< Show all posts

Heska SPD ukarana: Również z powodu polityki transportowej?

Heska SPD wywołała poruszenie na krótko przed niedzielnymi wyborami krajowymi. Jeśli chodzi o politykę transportową, nie tylko chcieliście drastycznego ograniczenia transportu indywidualnego, ale także nie wahaliście się ingerować w prywatne prawa obywateli. Czy teraz zostaliście za to ukarani?

W niedzielę 08.10.2023 r. SPD osiągnęła swój historycznie najgorszy wynik wyborczy w Hesji. Tylko nieco ponad 15% wyborców dało się przekonać socjaldemokratom. Podczas gdy kwestie rozwoju gospodarczego oraz klimatu i energii wpłynęły na decyzję wyborców z udziałem około 20%, kwestia transportu również odegrała rolę z udziałem aż 3%. 

Zaledwie kilka dni przed wyborami, SPD prowadziło kampanię z radykalnym zwrotem w polityce transportowej. We wniosku złożonym w parlamencie krajowym stwierdzili, że "zmotoryzowany transport indywidualny musi być ograniczany o co najmniej 10% każdego roku. Aby osiągnąć ten cel, nie należy zaprzestawać interwencji w prawa osobiste". Nie omówiono, jak dokładnie miałyby wyglądać te interwencje. 

Kwestia ta wywołała poruszenie. Podczas gdy niektórzy obywatele z pewnością zgodziliby się na ograniczenie transportu prywatnego, ingerencja w prawa prywatne, jakkolwiek by ona nie wyglądała, jest z pewnością pożądana przez bardzo niewielu wyborców. Możliwe byłoby na przykład wprowadzenie zakazu ruchu niektórych pojazdów, ogólnie lub w określonych godzinach, lub zamknięcie dróg i obszarów. Program wyborczy SPD pozostał niejasny. Niemniej jednak było jasne, że wolność kierowców zostanie drastycznie ograniczona. 

Ich decyzja w wyborach krajowych z pewnością była również zdeterminowana polityką na szczeblu federalnym, a także innymi kwestiami na szczeblu krajowym wspomnianymi powyżej. W Bawarii sprawy niekoniecznie potoczyły się lepiej dla SPD w wyborach. Niemniej jednak wydaje się, że polityka nie rusza z miejsca wraz ze zwrotem w transporcie w Niemczech. Czasami posuwają się naprzód, jak teraz w Hesji, a następnie są gorzko rozczarowani i ukarani przez obywateli, czasami pozostają bezczynni i są krytykowani, ponieważ inne kraje UE są już znacznie dalej do przodu. Brakuje znaczącej, holistycznej koncepcji. Nie będzie więc zielonej mobilności.