< Show all posts

USA zaostrzają normy środowiskowe dla ciężarówek

Od 2027 roku mają one regulować emisje eksploatacyjne samochodów ciężarowych i zapewnić czysty ruch ciężarowy. Czy branża będzie miała wystarczająco dużo czasu i środków, aby udowodnić, że sceptycy środka się mylą?

Od 2027 r. ciężarówki poruszające się po europejskich drogach będą podlegały bardziej rygorystycznym przepisom - w ramach normy emisji spalin Euro7, która wchodzi w życie w 2025 r. Ale Unia Europejska i kraje członkowskie nie są jedynymi twarzami globalnej polityki, które chcą uczynić ruch ciężarówek bardziej przyjaznym dla środowiska. Obecnie również Stany Zjednoczone przyjęły nowe normy środowiskowe dla wszystkich nowych ciężarówek rejestrowanych w tym kraju. Po raz pierwszy od 2001 roku spaliny tak dużych pojazdów są regulowane prawnie na poziomie federalnym w USA. 

Nowe regulacje, według amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA), mają wejść w życie w 2027 roku i przewiduje się, że będą "o 80 procent ostrzejsze niż obecne przepisy". Amerykańskie władze dążą więc do tego, aby do 2045 roku emisja zanieczyszczeń z samochodów ciężarowych - przede wszystkim tlenków azotu - została zredukowana o 50 procent w stosunku do obecnego poziomu. Obniżone wartości, które ustawa chce jeszcze zagwarantować do przebiegu 800 tys. mil amerykańskich (nieco poniżej 1,3 mln km). Cyfrowe urządzenia pomiarowe mają pomóc i monitorować przestrzeganie wartości.  

Podobnie jak w UE, regulacje dotyczące ochrony środowiska w USA wywołały już różne reakcje. Stowarzyszenie Producentów Ciężarówek i Silników (EMA) krytykuje na przykład, że wymagania wobec przemysłu wytwórczego dotyczące dostosowania wszystkich przyszłych rejestracji nowych ciężarówek do nowych przepisów są zbyt duże. W oczach EPA normy te nie idą jednak wystarczająco daleko. "EMA przegapiła okazję, by naprawdę zmniejszyć emisje i smog oraz przyspieszyć przejście na najczystsze pojazdy" - mówi Britt Carmon z Natural Resources Defense Council (NRDC). 

Przeciwstawna krytyka nie wydaje się jednak zachwiać amerykańską agenturą. W tym środowisku nowy projekt ustawy jest nadal uważany za "wyważony", a więc za sukces o dużym potencjale klimatycznym. Według wyliczeń EPA - i w związku z szybkim rozwojem technologicznym w sektorze samochodów ciężarowych - producenci powinni mieć wystarczająco dużo czasu do 2027 roku, aby móc standardowo budować silniki spełniające wymagane normy.  

Piłka jest teraz po stronie producenta, aby spróbować spełnić przyszłe przepisy, zanim nowe prawo stanie się rzeczywistością. Do tego czasu kraj będzie pracował nad kolejnymi działaniami, aby rok 2027 był "modelowym" dla bardziej ekologicznego transportu drogowego w USA. Planowane są między innymi nowe limity CO2 dla samochodów ciężarowych, a także nowe normy emisji CO2 i spalin dla samochodów osobowych i lekkich samochodów dostawczych.