< Show all posts

Zakazy jazdy z silnikiem diesla dla Osnabrück i Hannoveru?

Organizacja Deutsche Umwelthilfe (DUH) spotyka się dziś z kilkoma miastami w celu przeprowadzenia negocjacji w sprawie ugody. Tymczasem zakaz jazdy z silnikiem diesla Euro 5 wszedłby w życie w Stuttgarcie już dziś - ale jest problem.

Nasz widok idzie najpierw do Dolnej Saksonii. Miasta Osnabrück i Hanower są tam na procesie sądowym z DUH w celu przeprowadzenia dyskusji w Lüneburgu. W przypadku DUH sprawa jest jasna: oba miasta nadal nie przestrzegają wartości granicznych. Sąd zakłada, że negocjacje będą kontynuowane po dzisiejszym spotkaniu i bezpośrednio ogłasza kilka dni spotkania. Jeżeli wymienione strony nie będą w stanie osiągnąć porozumienia w sprawie ugody w dniu dzisiejszym, odbędzie się rozprawa, zapowiedział rzecznik prasowy Wyższego Sądu Administracyjnego.
Oba miasta zajmują się tylko jednym punktem pomiarowym w swoich centrach miast, ale DUH jest nieugięty i nalega na przestrzeganie limitu dwutlenku azotu.


Wreszcie dochodzimy do męczącego tematu Stuttgartu. Lata minęły, bo od dziś wchodzi w życie długo dyskutowany zakaz jazdy z silnikiem diesla dla Euro 5 - ale tylko na papierze.
Przyczyna tego jest szybko zidentyfikowana i żenująca w tym samym oddechu: nadal nie ma żadnych oznak wskazujących na zakaz na dużą skalę. Podobnie jak w zeszłym roku w Berlinie, gdzie również brakowało znaków do rozpoczęcia zakazu jazdy, zakaz w Stuttgarcie może być wdrożony dopiero po umieszczeniu odpowiednich znaków. Żadne znaki nie oznaczają ani kontroli, ani sankcji - niezrozumiałe i tylko kolejny fragment mozaiki tego, co sprawia, że rząd Stuttgartu wydaje się niezdolny i przypadkowy.
 
Profesjonalista jest inny. Siadaj, szóstka!