Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy w naszym codziennym blogu Green-Zones Blog o tym, czego można uniknąć z pasa ekologicznego w Düsseldorfie. Ale teraz, w jednym konkretnym przypadku, wszystko dzieje się znacznie szybciej, niż myśleliśmy.
Były one cierniste po stronie osób dojeżdżających do pracy i mieszkańców: trzy pasy ekologiczne w Düsseldorfie, w Nadrenii Północnej-Westfalii. Dopiero niedawno Jürgen Resch, dyrektor zarządzający Niemieckiej Organizacji Pomocy Środowiskowej (DUH), złożył niekiedy zaskakujące oświadczenie, że nie ma realnej przyszłości dla specjalnych pasów ruchu w Düsseldorfie. DUH nie chce jednak trzymać się pasów ekologicznych ani zmuszać kapitału państwowego do dalszego korzystania z tych pasów.
Verdi zapowiedział na dzisiaj strajki ostrzegawcze, w trakcie których jeden z trzech ekologicznych pasów ruchu w Düsseldorfie zostanie wyłączony na czas całego czwartku (Werstener Str., red.). Tak więc metropolia nad Dolnym Renem może dziś przećwiczyć sytuację kryzysową i sprawdzić, jak można żyć bez śladów. Tymczasowe zawieszenie zachęci osoby dojeżdżające do pracy dojeżdżać do pracy samochodem, ponieważ dziś nic nie działa w transporcie publicznym! W przypadku CDU w Dusseldorfie plan zamknięcia jednego pasa ruchu nie idzie wystarczająco daleko. Na przykład już we wtorek grupa wezwała do pozostawienia na czas dzisiejszy wszystkich pasów ekologicznych na terenie miasta stolicy państwa dla całego ruchu miejskiego.
W Düsseldorfie narasta obawa, że zanikanie ekologicznych pasów ruchu nieuchronnie doprowadzi do tego, że metropolia nie będzie mogła jeździć z przerażającymi pojazdami z silnikami wysokoprężnymi, od czasu wspomnianego na początku oświadczenia DUH, że ekologiczne pasy ruchu w Düsseldorfie nie są tam udane, i jest ono całkiem realistyczne.